Urban Pink

Szarości mają potencjał... w połączeniu z różem!

Monochromatyczne kolory już kilka lat temu zdominowały basicowe zestawy. W zasadzie na profilu każdej influencerki znajdziecie jakąś stylizację składającą się tylko i wyłącznie z szarości i czerni. Ma to swój urok, ale rozglądając się wokół zdecydowanie tracimy sympatię do takiej palety barw. W końcu miejska skala szarości otaczać nas będzie przez następnych kilka miesięcy. Tak już niestety ten sezon w Polsce wygląda. Ale zamiast poddawać się przekonaniu, że tak już musi być, skorzystajmy z tych fantastycznych monochromatycznych zestawów i spróbujmy ożywić je jedną, intensywnie kolorową rzeczą. W moim przypadku jest to malinowy płaszcz, ale równie dobrze sprawdziłaby się tu pomarańczowa czapka czy neonowo zielony sweter. Szarości to dobra podstawa dla każdego koloru, wybierzcie po prostu swój ulubiony ;) Lepiej być kolorowym punktem na szarej mapie miasta, niż próbować przetrwać nadchodzące miesiące w trybie kolorystycznego incognito!

***

Monochrome colours dominated basic sets a few years ago. In fact, on the profile of every influencer you will find a stylization consisting only of gray and black. It has its own charm, but looking around, we definitely lose our sympathy for such a colour palette. After all, urban grayscale will surround us for the next few months. Unfortunately, this is how this season looks like in Poland. But instead of succumbing to the idea that this must be the case, let's take advantage of these fantastic monochrome sets and try to liven them up with one intensely coloured thing. In my case, it's a raspberry coat, but an orange hat or a neon green sweater would work just as well. Grays are a good basis for any colour, just choose your favorite ;) It's better to be a colourful point on a gray city map than try to survive the coming months in incognito colour mode!