Miejskie Safari

Polowanie na okazje

Nowy rok najlepiej zacząć z zupełnie nowym sporzeniem na otaczającą nas rzeczywistość. Nawet na podobne mi amatorki słodkiej prokrastynacji przychodzi w końcu pora, a jak dobrze wiemy najlepiej zaczyna się od pełnej (minuty, godziny, miesiąca czy roku :P). Najważniejsze jednak, by nie przegapić swojej szansy ;)

Której z Was udało się upolować coś naprawdę cennego podczas zimowych wyprzedaży? Do mojej garderoby dumnie pomaszerowała obserwowana od dawna bluza z panterkowym printem, by zająć miejsce na honorowym wieszaku. Skoro, póki co nie możemy liczyć na biały puch otulający codzienne krajobrazy, to wtopienie się w klimat miejskiej dżungli staje się kolejnym małym wyzwaniem. Tym znudzonym szarością betonowych budynków i pochmurnego nieba polecam ciepłe beżowe i czekoladowe brązy. Kojarzą się zdecydowanie przyjemniej ;) Warto nowy rok zacząć z nową energią. Trochę na dziko, trochę bardziej spontanicznie, ale z jasno wyznaczonym celem! Go girls!

***

It's best to start a new year with a completely new reflection on the reality that surrounds us. Even for the amateurs of sweet procrastination (like me) the time will come and as we all very well know, the best is to start from the beginning (of minute, hour, month or year :P). The most important thing is not to miss your chance ;). Which of you managed to hunt something really valuable during the winter sales? Into my wardrobe proudly marched a long-observed sweatshirt with leopard print to take it's place on the honorary hanger. Since, for now, we can't count on a white fluff covering everyday landscapes, merging into the atmosphere of the urban jungle becomes another small challenge. For those of you, bored with the grayness of concrete buildings and the cloudy sky, I recommend warm beige and chocolate browns that are definitely more pleasant ;) It is worth starting a new year with new energy. A bit wild, a little more spontaneously, but with a clearly defined goal! Go girls!