Ostatnio przeczytana książka autorstwa Karen Karbo ("Księga stylu...") skłoniła mnie do zastanowienia się nad tym, kim byłaby Coco Chanel teraz? Jaka byłaby żyjąc w naszych czasach i jak na nowo zrewolucjonizowała by modę? Jeśli zajrzycie do swojej szafy okaże się, że połowę rzeczy na wieszakach zawdzięczacie właśnie jej. Damskie spodnie na kant, bryczesy, blezery, dżersejowe sukienki, bardzo ozdobna, sztuczna biżuteria i wiele innych, mieszkają w naszych garderobach tylko dlatego, że pewnego dnia ktoś postanowił przewrócić modę do góry nogami i mocno nią potrząsnąć.
Jak "być jak Coco Chanel" i czy w ogóle da się to osiągnąć? Oczywiście, że tak!
Ubierać się zgodnie z założeniami Chanel nie oznacza kupowania jedynie ciuchów tej marki i oblepiania się jej znaczkami, ani też powielania zestawów, w których chodziła sama Chanel. Sekret tkwi w hołdowaniu zasadom wyznawanym przez Coco:
Po pierwsze - WYGODA - to chyba ceniła sobie najbardziej. Wręcz nienawidziła ogromnych sztywnych sukien, w których "zamykano" kobiety i ciężkich kapeluszy. Dlatego właśnie postawiła na dżersej i był to strzał w dziesiątkę! Suknie zamieniła na dopasowane wygodne kostiumy a ponadto zaadoptowała do naszych szaf modę męską. Spodnie, zapinane blezery - wszystko po to by czuć się swobodnie ale i szykownie.
"Luksus musi być wygodny, inaczej nie jest luksusem"
Po drugie - MINIMALIZM (powiedzmy, że ta kwestia nie dotyczy biżuterii) - za to bardzo tyczy się kolorystyki. Chyba nie jest tajemnicą, że kolory Chanel to czerń, granat, biel i krem. Jeśli chcemy mieć pewność, że nasza stylizacja nie znajdzie się w plotkarskiej rubryce "hot or not", postawmy na takie właśnie, stonowane zestawienie kolorów. Wybierzmy jeden ciemny i jeden jasny, zrezygnujmy ze wzorów jeśli nie jesteśmy do nich przekonane, a możemy mieć pewność, że będziemy prezentować klasyczną elegancję nawet w sportowych butach ;)
"Mniej znaczy więcej"
Po trzecie - JAKOŚĆ- jest pewna różnica między białą bluzką a białą bluzką. Różnica ta tkwi w materiale, z którego jest wykonana i sposobie jej uszycia. Stawiajmy na ubrania wysokiej jakości po to aby dłużej mogły nam służyć. Nie będziemy potrzebować 10 takich samych rzeczy, jeśli kupimy jedną właściwą, której elegancji nie da się zakwestionować. Źle uszyta sukienka nawet z pięknej dziewczyny zrobi potwora (nie wierzcie w to, że ładnemu we wszystkim ładnie ;) ).
"Kobieta musi mieć dwie rzeczy: klasę i bajeczny urok"
Kwintesencją naszego stroju niech będą dodatki ;) Torebka "Chanelka" uratuje nas w każdej modowej sytuacji a kupicie ją dosłownie wszędzie.
Wygodne buty, które wybrałaby współczesna Chanel (lakierowana skóra doda nawet sneakersom odrobiny szyku).
Ozdobna biżuteria, sztuczne perły, złote łańcuszki - jako ukoronowanie naszego klasycznego minimalizmu ;)
Coco była pionierką w swoich czasach.
Jaka byłaby dziś? Byłaby królową Street Stylu! :)
xoxo
A
świetny post!
OdpowiedzUsuńhttp://sapphirealeksandra.blogspot.com
Solidnie napisane. Pozdrawiam i liczę na więcej ciekawych artykułów.
OdpowiedzUsuń