Hi Barbie!

Pink just looks so good on us!

Po premierze tego kinowego hitu, cały świat mody na nowo pokochał róż! A komentarze typu "wyglądasz jak Barbie" z prześmiewczych stały się jak najbardziej pożądane. I dobrze! Róż i już - byłoby świetnym hasłem wyborczym tegorocznych elekcji w naszej garderobie ;) Dla mnie to jeden z najważniejszych kolorów, niezależnie od pory roku czy okazji. Od jasnych, pudrowych odcieni, przez neony, aż po intensywną fuksję - czapki, klapki, szaliki, sukienki, lakiery do paznokci, stroje kąpielowe czy swetry. Na pewno takie połączenie, gości też w waszej szafie nie od dziś. Teraz na fali "Barbiecore" patrzymy na nie znacznie przyjaźniejszym okiem ;) Do dzisiejszej stylizacji oprócz (hitowych uważam) różowych, lnianych spodni z Oysho, wygrzebałam z samego dna szafy równie różowe Birkenstocki! One także po filmie "Barbie" zyskały zupełnie nowego znaczenia dla mody i popkultury ;) Trzymam kciuki za każdą Waszą różową stylizację przez cały rok!

***

After the premiere of this blockbuster, the whole fashion world fell in love with pink again! And comments like "you look like Barbie" have gone from mocking to being the most desirable. Sounds good! Pink, that's it - it would be a great election slogan for this year's elections in our wardrobe ;) For me, it's one of the most important colours, regardless of the season or occasion. From bright, powdery shades, through neons, to intense fuchsia - hats, flip-flops, scarves, dresses, nail polishes, swimwear and sweaters. Certainly such a combination is also present in your wardrobe not from today. Now, on the "Barbiecore" wave, we look at them with a much friendlier eye ;) For today's styling, apart from (hit I think) pink linen trousers from Oysho, I also dug out pink Birkenstocks from the very bottom of my wardrobe! They also gained a completely new meaning for fashion and pop culture after the movie "Barbie" ;) I keep my fingers crossed for your pink stylings all year round!