Element natury - Element Cosmetics
W nowym roku nasze notatniki i kalendarze przepełnione są ambitnymi postanowieniami, którym mocno wtórują motywacyjne slogany w social mediach. Styczeń to faktycznie czas dobry na nowe początki i zmiany, więc jeśli na liście Beauty macie jeszcze trochę miejsca, to koniecznie wpiszcie na nią hasło "oczyszczanie".
Sezon grzewczy niestety nie oszczędza naszej skóry i włosów, podobnie jak życie w mieście regularnie nawiedzanym przez smog. Warto więc zadbać o odpowiednio dobrane kosmetyki, które pomogą nam choć trochę zbliżyć się do natury. W ofercie marki Element Cosmetics znajdziecie trzy ciekawe składniki: wyciąg z kiełków rzeżuchy, filtrat śluzu ślimaka i odpowiednik jadu żmii, którym zdecydowanie warto poświęcić trochę uwagi :) Do pierwszego przetestowania wybrałam szampon i odżywkę z filtrem UV z zielonej serii. Rzeżuchowy wyciąg i węgiel aktywny mocno wspierają właściwości oczyszczające a mniemam, że nie jestem jedyną osobą, której sezon czapkowy dostarcza niezapomnianych wrażeń w postaci przetłuszczających się włosów :P Zatem do dzieła! Zarówno szampon jak i odżywka zaskakują bardzo przyjemnym zapachem i swoją rolę odgrywają całkiem nieźle. Włosy po umyciu są bardzo miękkie, puszyste i świeże. Pamiętajcie jednak, by nie używać ich częściej niż 2 razy w tygodniu! Wszystkie kosmetyki znajdziecie w sklepie internetowym albo w punktach stacjonarnych. A następny w kolejce jest... chyba żmijowy krem pod oczy ;)
Sezon grzewczy niestety nie oszczędza naszej skóry i włosów, podobnie jak życie w mieście regularnie nawiedzanym przez smog. Warto więc zadbać o odpowiednio dobrane kosmetyki, które pomogą nam choć trochę zbliżyć się do natury. W ofercie marki Element Cosmetics znajdziecie trzy ciekawe składniki: wyciąg z kiełków rzeżuchy, filtrat śluzu ślimaka i odpowiednik jadu żmii, którym zdecydowanie warto poświęcić trochę uwagi :) Do pierwszego przetestowania wybrałam szampon i odżywkę z filtrem UV z zielonej serii. Rzeżuchowy wyciąg i węgiel aktywny mocno wspierają właściwości oczyszczające a mniemam, że nie jestem jedyną osobą, której sezon czapkowy dostarcza niezapomnianych wrażeń w postaci przetłuszczających się włosów :P Zatem do dzieła! Zarówno szampon jak i odżywka zaskakują bardzo przyjemnym zapachem i swoją rolę odgrywają całkiem nieźle. Włosy po umyciu są bardzo miękkie, puszyste i świeże. Pamiętajcie jednak, by nie używać ich częściej niż 2 razy w tygodniu! Wszystkie kosmetyki znajdziecie w sklepie internetowym albo w punktach stacjonarnych. A następny w kolejce jest... chyba żmijowy krem pod oczy ;)
xoxo
A
-horzpngblog.png)
Muszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńChyba też będę musiała to wypróbować, bo jestem zaciekawiona jak się sprawdzi w moim przypadku.
OdpowiedzUsuń